Fatamorgana

Nie ma dla nas miejsca na ziemi ni w niebie!
gdybyż znaleść raz mieszkanie, choćby i w fatamorganie!
Tam siedliśmy w ciszy zaatrzeni w siebie,
serca by nam zbłękitniały na powietrzu współrozwiane.

A gdyby jakiś Arab spojrzał w naszą stronę
i wyruszył w tysiąc koni zdobyć nasze blade gniazdo:
mury z chmur i tyrkusów, wieże otęczone
i oazy atłasowe, gdzie lśni palma modrą gwiazdą,

wówczas kraj zadrży cicho w posadach z opali,
zwinie palmy i obłoki, skurczy swe niebieskie nerwy,
i jak łódź w miękkich susach odpłynie znów dalej,
niosąc w błękit nasze oczy, całujące się bez przerwy.

Czytaj dalej: Miłość (Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska