uwodzicielka

dedykuję Ewie

wyłuskała z chaszczy splątanych
maleńki był jak jakiś gnom
i już wiedziała że jest dla niej
że właśnie ten i tylko on

zaczęła nizać zgrabne słowa
nieważna praca ani trud
on dał się zwieść i oczarować
że aż z tej dumy w dłoniach rósł

wszystkie chwytając epifory
podziwiał skrycie rymu czar
w zgrubienia wskoczył w rytmie skorym
wypalił nagle z puenty strzał

ze słów obdarta całkiem naga
poszła jak gangu zimny herszt
a on pozostał co tu gadać
naiwny dzieciak ten nasz wiersz

:)))))))))))))


List

Nie będę dłużej
z tobą gadać
adam
bo o czym tu rozprawiać
jabłoń ogołocona
owoce ocukrzone w słojach
kryjówka chowa gada
oboje przecież wiemy jak
smakuje paradiso
nie sposób mniej
spełniło się
tu znów dojrzewa wino

kiedyś napiszę o nas wiersz
niech tylko wróci wena
jestem kobietą wolną
wiesz
naprawdę wolną

ewa



pozdrawiam serdecznie z Magdali!

Jacku: świetny wiersz, ładnie trzymasz rytm, doskonałe rymy, nienachalne, niebanalne. A i treść - ciekawa! Fajnie dorównuje Ci w swoim stylu Tara. Miło tu u Was! Cieplutko, Para:)

raz miałem gnoma to
musiałem przy nim się ooo
nanizać że ho ho
;)
Świetny wiersz, pozdrawiam.

Jacku, świetnie! a jak wieloznacznie! do tego wszystko gra!
bardzo misie :-))
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Erotycznie się zrobiło- choć te gnomy może nie takie straszne- fajny wiersz- pozdrawiam:))

swojsko
u mnie te gnomy są skrzatami zielonymi, a czasem niebieskimi (żeby odróżnić od zielonych)... tak:)

podoba się bardzo i uśmiech się pojawił :)

pzdr!

Fajnie pomyślane i wiersz świetny.

Pozostań myślą zapisaną
w pamięci mojej jak ten rym
z tą każdą strofą wyuzdaną
Ty cała jesteś wierszem tym.

Pozdrawiam:)

Podoba mi się wierszyk, i o dziwo "gnom" wierszowy też,
posiedziałabym tu dłużej, tylko okropnie mi sie spieszy:)
pozdrowienia

dedykowanych nie ruszam - są nietykalne, zbyt ważne dla peel i adersata
ale przeczytałem:)
pozdrawiam
r