a jeśli jest jak piłka okrągła

czy jest granica dla miłości
za którą przestrzeń tak pusta
że myśl sobą wypełnić jej nie zdoła
nawet jedna nuta
albo krzyk gdy wołam
ani obraz

ani myśl swobodna lub choćby tęsknota
pojedyncza jak palec
samotna

jeśli miłość jest tym co naprawdę
pomimo i na zawsze
to nie ma takich granic
za którymi milczenie jest ciszą ponurą
ciemną chmurą pyłu ukrytą pod płaszczem

cóż że zachód krwawi
noc zaczyna jutro

Ciekawie.
Pozdrawiam :)

W końcu jutro też słońce wstanie. Bardzo ładnie z interesującym spojrzeniem, pozdrawiam:)

Chwaliłam wiesz w warsztacie, zatem powtórzę jedynie - podoba mi się, Anno. Para:)

chyba nie znamy tej granicy, czasem tylko się nam wydaje, że wiemy.....wiersz refleksyjny , z szerokim polem do interpretacji, bardzo mi się podoba,:)

Anno, według mnie, istnieją granice dla miłości, których nie wolno przekroczyć i reguły, których nie wolno łamać. Pozwól, że zadedykuję Ci mój wiersz z trochę innym spojrzeniem na to uczucie.



Przchodzi kiedy chce,
odchodzi kiedy chce
i nie wiadomo czy to ułuda, zjawa
czy kobieca postać.

Jak przyjdzie pachnie jabłkami i mlekiem
i tak bardzo się pragnie,
by na zawsze chciała zostać.

A ona ból przynosi i serce rozsadza,
które łomocze jak młody ptak skrzydłami,
który uczy się wiatru.

Odurzony,
zanurzasz się w jej włosy jasne jak len
a ona nagle odchodzi, tak cicho jak przyszła -
w sen.

Bo ona nie zna pana,
po tym ją poznasz właśnie.

Miłość jest jak ogień świetlika -
świeci na wolności a w niewoli gaśnie.

Pozdrawiam serdecznie. Janusz Ork

podoba mi się refleksyjność wiersza. stawia pytanie odpowiadając warunkowo...jeśli jest
no właśnie, jest...?
pozdrawiam Aniu.

Jest pytanie i jest odpowiedź, która daje nadzieję, że ta noc jednak jutro się nie zacznie.

o, jak filozoficznie
ciekawie:)

czy jest granica dla miłości

Wiersz -błyskotka, nie wychodzi poza retoryczność pytania.