o śliwkach

zatkało pana panie rewiński
ani słowa
jakieś autostrady

a baby to co
nie patrz pan w koścele
one tam zawsze święte

patrz pan kiedy w polu
wiatr podnosi
a tam samo to

jak pan nie widzisz
okulista nie pomoże

lepsza śliwowica

masz rację Stefanie,ja też preferuję i nie potrzebuję okulisty,żeby tam samo to,daj spokój
panie Rewiński,lepsze to
pozdrawiam

"koścele" na "kościele"
fajny wiersz, taki swojski i stefanowy :)))
takie lubię najbardziej!


oj Stefan Stefan


baby w kościele święte
a te w polu mają tyłki wypięte

prawda jest taka że
jedne i drugie kuszą ;)


:)))

serdeczności - Jola.

Aż żeś napisała Jolu, aż mi się w brzuchu i w głowie kręci
jak to się zmienia niebywale, nie ma co jak tylko ino wyłupiać oczy
pozdrawiam

tak mi się zrymowało.
serdecznie - Jola.

oj świetne, ale się uśmiałam, jestem na tak

pozdrawiam

Tytuł do przeplantowania! Proponuję poprawić przęsło w dwóch miejscach.
Śliwowicy nie lubię (nie toleruję nawet myśli o niej - to wynik traumy po zatruciu!)
Pozdrawiam

Dzięki Januszu, pozdrawiam.

Te w polu bardziej, Jolu. Pozdrawiam.

Co ta poezja nie potrafi. Dz. Pzdr.

Dzięki Czarna. Nic lepszego, jak śmiech powodowany wierszem.

Tytuł do przeplantowania! Proponuję poprawić przęsło w dwóch miejscach.
Śliwowicy nie lubię (nie toleruję nawet myśli o niej - to wynik traumy po zatruciu!)
Pozdrawiam
Dawnybezet w formie, jak Bezet. Poprawki przemyślę, chyba do przyjęcia. Dzięki Bogdanie.

śliwowica ma tyle do śliwek co święta dziewica do dziwki, a nawet mniej (patrz - św. Magdalena);
jednakże poczucie humoru plusuję - w imię tępienia uroczystych durniów na portalach literackich - ahooooooj!

:)
J.S

Dear Jacek, w wierszyku idzie o spódniczki, stary zbereźniku. Ponieważ ty to wiesz, więc spowiadaj się tu i teraz!

Projekt "panie rewiński", pomału zaczyna wyczerpywać swe naturalne możliwości...
Znacie ? To posłuchajcie... ;)

Może. Dz.Pzdr.

a może zaskoczysz Panie R.?
:)
pozdr.

Uśmialem się przy tym wierszu ;-)...

Spróbuję. Dz. Pzdr.

Cieszę się, że zadziałało.Dz. Pzdr.