Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ogród Eden


Stary_Kredens

Rekomendowane odpowiedzi

Byłam w ogrodzie Eden
w prapoczątkach,
pływałam z kciukiem w ustach
choć nie wiedziałam dlaczego
musiałam wyjść
choć nie wiedziałam po co
Nie wrócę
na straży stoją wirujące miecze czasu
Jest wyjście i jest wejście
Choć nie wiadomo dokąd
Chyba , że historia się powtarza
Nie, nie chcę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[u]Ogród Eden[/u]...................to się dopiero nazywa POMYSŁ


"Byłam w ogrodzie Eden
w prapoczątkach,
pływałam z kciukiem w ustach
choć nie wiedziałam dlaczego
musiałam wyjść
choć nie wiedziałam po co
Nie wrócę
na straży stoją wirujące miecze czasu
Jest wyjście i jest wejście
Choć nie wiadomo dokąd
Chyba , że historia się powtarza
Nie, nie chcę!"


w eufemizmy tego stanu początkowego nie będę ubierał..................to - jest gniot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie uważam, aby Twoja refleksja o życiu, z pieluchami w tle, była literacko dużo lepsza
Pozdrawiam Kredens"



czysto grafomańska odpowiedź niedojrzałego i zadufanego w sobie - bo czegóż oczekiwać od narcystycznej osobowości - histerycznego demiurga gniotów.

"niepochwalonedziełko" i tupanie nóżkami gotowe "a twój tata kuleeejeeee!"......................ale gdybyż tylko pochwalić och tyle nas łączy (oby nie - wolę obecny stan dysonansu)...................aŁtor - w swoich wypowiedziach i tforach jesteś żenujący…
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ach , po co taka impulsywność wypowiedzi? Mój wiersz jest o początkach życia w łonie matki , gdy dziecko ssie kciuk i nic nie wie o życiu , jedyny szczęśliwy okres , bo nieświadomy jak w ogrodzie Eden zanim poznali prawdę, jest też o reinkarnacji, i niechęci by było to prawdą , bo nie chcę powrotu , lecz jeśli tekst był niezrozumiały , to jego wina , niestety, choć wydawał mi się dość przejrzysty
Pozdrawiam Kredens
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-wszyscy nadlatujemy na ten świat w ciasnej kapsule bez okien dziewięć miesięcy.. na koniec trzeba
wziąć na odwagę i wyjść, a potem jeszcze raz gdzieś wyjść jakimś wyjściem może wejściem..
a miecze czasu są niezbędne (by zapobiec "paradoksowi własnego dziadka") i podobają się jak cały
wiersz i już.. !
pozdrowienia Ranfan..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...