maryśka

masz zbyt wielu
no wiem
jesteś grzeczna
nie opierasz się

łagodzisz trudne przypadki
odsyłasz do syna
a on już nie wie
gdzie przebite dłonie włożyć

wpadnij na dyskotekę
albo do mnie
zatańczymy kozaka
walca nie umiem

albo wiesz
w makdonaldzie podają lody
kola gratis

ciekawy, najbardzie spodobało się to:

"a on już nie wie
gdzie przebite dłonie włożyć"

na początku jak czytałem, to niemo założylem, że maryska=marihuana, dopiero potem dobudowałem do tego obraz Marii, i po scaleniu ich i w złaczeniu z puentom wyszło całkiem ciekawie :)

dla mnie najlepsze dwie pierwsze :)
puetna jakos nie przekonuje, choć nie powiem - do całoksztalu dobrze pasuje :)

pozdr.

Dz. Adolfie. Dobrze odbierasz. Pzdr.

Dz. Adolfie. Dobrze odbierasz. Pzdr.

Wiersz z podszewką upiętą dla dystansu do spraw o fakturze odmiennej od tej równej i gładkiej jedwabiu.

Pozdrawiam serdecznie :)

-Kola skocz no po aranż..żadę..

pozdrowionka Ran

wiersz jest bez podszewki, ale maryśki kiecka ma halkę z koronkami...
Stefanie - mnie natchnął...

serdecznie pozdrawiam - Jol

lubię Ciebie takiego Stefanie - niby krotochwilny wiersz, ale druga strofa nadają mu niesłychaną pojemność egzystencjalną;
w tej prostocie przekazu jest wszystko - i powaga życia, są namiętności i proza życia;

co do zwrotu: "jesteś grzeczna / nie opierasz się" czyta się jako "jesteś łatwa...potulna"...ach, ta samcza dominacja - i podtekst: jestem macho i wszelki opór jest daremny...albo pójście na łatwiznę i tak bez zabiegów i wysiłków poddaj się i podaj się....
- marzenie peela czy nieświadoma odsłona?

-ahooj!
J.S

Obrazoburcza kontaminacja
Pozdrawiam Kredens

doskonale rozumiem wiersz i przesłanie - tylko gdzie Honorcia?
pozdrawiam