juhu!

juhu!
dzień wyskoczył
w ślad za nim jednoślady
warczące i te ciche
wzdłuż autostrady, po drodze, bruku
szarpie ubranie wiatr
ile masz lat?
znowu jakby mniej?
drzewa w liściach!
słońce przez cień łaskocze,
bracie! mógłbym pędzić tak sto lat
ty ze mną
chcesz powiedzieć jeszcze coś ?
nie trzeba
wciśnij gaz i pędź
po ostatni etap

Juhu tytuł a zaraz pierwsze słowo w wierszu też juhu.

Juhu!
jak mi lekko
i jeszcze lżej -
tym wierszem przywołałeś
z oddali mój dzień :)

och!
jak ja uwielbiam
te jednoślady
warczące o wolności:)

pozdrawiam ciepło z plusikiem - alka:)

ups!
chyba trochę narozrabiałam - usunęłam pierwszy mój wpis
bo zauważyłam błąd - teraz próbuję naprawić Twoją stratę
przepraszam i jeszcze raz ciepło pozdrawiam:)

O!
udało się!
teraz jest tyle wszystkiego
ile było przedtem
a nawet o jedną odpowiedź więcej:)

Sorry , ale moim zdaniem czepiasz się
Pozdrawiam Kredens

Takich odpowiedzi nigdy nie za wiele, Dzięki, pozdrawiam równie cieplutko choć ja to baba , ale piszę o moich przyjaciołach, z którymi wczoraj przejechalam się na fajnych maszynach

Takich odpowiedzi nigdy nie za wiele, Dzięki, pozdrawiam równie cieplutko choć ja to baba , ale piszę o moich przyjaciołach, z którymi wczoraj przejechalam się na fajnych maszynach

hi...hi...
to za pozwoleniem -
niesamowita z Ciebie BABA:)

Takich odpowiedzi nigdy nie za wiele, Dzięki, pozdrawiam równie cieplutko choć ja to baba , ale piszę o moich przyjaciołach, z którymi wczoraj przejechalam się na fajnych maszynach

hi...hi...
to za pozwoleniem -
niesamowita z Ciebie BABA:)

E tam, całkiem zwyczajna, to raczej oni sa niesamowici street workerzy pracują tak na ulicach, ja prowadzę kronikę grupy , to już siódmy rok naszej wspólpracy i z tego owszem jestem zadowolona

to wspaniałe zajęcie -
wiem coś o tym
a Tobie gratuluję znajomych
i zacięcia do prowadzenia kroniki

życzę powodzenia:)

mefisto ma rację. ogólnie słabe.
ostatni etap? racja, cała masa dawców na drogach, a potem matki we łzach.
pozdr.

Przeczuwałam , ze ten wiersz też ktoś tak odbierze , w końcu malkontentów nie brakuje
Pozdrawiam Kredens

we wszystkim co warczy
i ma -tylko dwa- wirujące kółka
musi diabeł siedzi ;)

zawrót głowy - normalnie! :))


pozdrawiam, również całą grupę :)

jak on pięknie jeździ
na tym motorze
mój Boże
mógł jeszcze
pożyć

A tak poważnie ,to podziwiam ludzi na jednośladach.Nasze drogi to prawdziwe wyzwanie.
Jeśli idzie o wiersz:
"znowu jakby mniej"
pozdr

Drogi Innocenty dzięki za czytanie i za pozdrowienia i za plusik oczywiście, to zawsze bardzo cieszy
Pozdrawiam Kredens

Jak to znowu ?, nie bądź aż tak surowy , to podcina skrzydełka.
Pozdrawiam Kredens

Rozpędziłaś się tym wierszem. I fajno.

Ano się pojechało , dzięki za czytanie i miłą ocenę
Pozdrawiam Kredens

Jak to znowu ?, nie bądź aż tak surowy , to podcina skrzydełka.
Pozdrawiam Kredens
Jesteś miłym dowodem(przepraszam) na to ,iż można kulturalnie oburzyć się:) Skrzydła to bardzo ważny narząd- cofam "znowu".pozdr

Dzięki Mariuszu za to "cofam', ale powiem Ci , że dzisiaj mam podcięte skrzydełka wiadomością , że Ran Gis nie żyje . Tak mi smutno , zupełnie jakby odszedł ktoś mi bardzo bliski. Myślałam , że to młody człowiek tyle było w jego wierszach radości , nie chce mi się wierzyć ,że już nie będzie jego wierszy. Był ciężko chory ,ale w jego utworach tego nie było widać. Dla mnie to lekcja , bo często z byle powodu spuszczam nos na kwintę ( śmieszne określenie swoją drogą). Wiem , że on by się z moim wierszem zidentyfikował i nawet tak jakbym trochę pisała go dla niego , bo pamiętam jego wiersz o jeździe na rowerze "przedziałkiem lasu . Tak mi się podobało to określenie, podoba zresztą nadal . Jego wiersze przecież dalej żyją , ale on już tego mojego wiersza nie przeczytał.
Pozdrawiam Cię ciepło - Stary Kredens