jutrzenka

chodźcie moje słodkie, małe i maleńkie
wszystkie poutulam, ogarnę, policzę
wszak jesteście moje, tego się nie wyprę
trzymam przy modlitwie w dłoniach w cukiernicę

trzymam blisko serca, żeby mocniej biło
nagie jak sen stworzył, bezbronne i bose
nawet jeśli umrę, nadal żyć będziecie
czemu usta bolą, zbyt namolnie proszę?

czemu od nadmiaru nie pocierpną słowa,
które więzną w duszy jak w drogi połowie
zanim myśl się zrodzi, znasz ją i rozumiesz,
lecz niech twoja wola, jeszcze tylko powiem

Jesteś, Alicjo, niemożliwa.
Właśnie myślałam o Twoim wierszu sprzed lat, o tym, że namalowałaś sobie portret kochanego za ścianą... Był taki wiersz.
A tu wiersz - o tęsknotach, wspomnieniach... słowach. I jeszcze taki piękny, wzruszający, ciepły.
Nisko się kłaniam, wzruszona,

Para:)

Ciepły z serca płynący wiersz. Z początku nieco mi przeszkadzały dwa razy 'w' wczwartym wersie, ale już się przyzwyczaiłam.
Pięknie piszesz o marzeniach.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

te małe, malutkie, takie też najmniejsze
wszystkie jednak wielkie, kiedy serce czeka
wczoraj były jutrem, pojutrze dzisiejsze
w każdej porze lekkość ich bosa urzeka

moje nieodziane, lecz przecież nie chłodne
przetrwają zawieje, wewnętrzne rozdarcie
a zawsze bezpieczne i uniesień głodne
bo w samospełnienie wierzące uparcie




Alicjo, bardzo mnie urzeka Twój wiersz... dziękuję za taki uśmiechnięty przed snem. Pozdrawiam :)

Piękne i wzruszjaące, jak zwykle. Życzę Ci z całej duszy, żeby wszystkie Twoje zapisane słowa - i małe, i duże - żyły długo, dłużej niż Autorka, której też życzę długiego i zdrowego życia. :)

Alu...? Mały tik...
Kojarzy mi się z pełnymi garściami bobasów.
Sardecznie pozdrawiam.

Delikatny, cieplutki, miło było przeczytać. Pozdrawiam:)

Bardzo miła i tak ciepło przekazana poezja na plus.

znużona noc ziewa, legła sobie w kącie
chwilę się zmagała tylko ze świtaniem,
rozbłysła jutrzenka hen na horyzoncie,
ranek się obudził wraz z kogucim pianiem.

Z serdecznym pozdrowieniem.

pięknie, Alicjo! pozdrawiam
S.

Dziękuję Spółko.
A Ty jesteś ona, one, oni czy on?

Słonka :)

w moim odbiorze wiersz opowiada o marzeniach, pragnieniach.
mówiąc szczerze, nie rozumiem ostatniego wersu w pierwszej strofie. wydaje mi się, że albo o jedno 'w' za dużo, albo cukiernica w niewłaściwym przypadku. nie wiem. :)
pozdrawiam i do poczytania :)

rozumiem :)