Ostatnie pożegnanie

Znów jak ta barka płynę zza oceanu
aby być z Wami i podziękować Panu
za możliwość ponownego spotkania
za Światło które nas pielgrzymów ochrania

Wspominam nasze sześćdziesiąte urodziny
dziś tą samą rocznicę obchodzimy
gdy serca nasze podstawówkę kończyły
z naszej gromadki księdza wykształciły

W naszej intencji mszę swiętą odprawi
w imieniu Boga też nas pobłogosławi
my mu dziękując zanieśmy w podzięce
paciorki różańca Matce Świętej na ręce

A teraz powracam do moich rodzinnych stron
i tak przyjaźnie wyciągam do was dłoń
jesteście w sercu i mojej pamięci
tak często w oku łza się nieraz zakręci

Za każdym razem kogoś z nas już brakuje
odeszli a każdy Wieczności oczekuje
palimy świeczki i prosimy o Panie
daj im w Pokoju Wieczne Spoczywanie

Moi kochani zawsze z Wami byłam
ilekroć Opatrznoćś mi na to pozwoliła
teraz już ze względu na mój wiek i zdrowie
pożegnam się z Wami i Szczęść Boże powiem

"Każdy chwali Pana Jak umie" i Bogu jest to miłe.
Pozdrawiam.

Serdecznie dziekuje za komentarz,pozdrawiam serdecznie.

byłem, czytałem:)
otwierałem z pewnym niepokojem, bo w dziale Z, żona jednego z użytkowników, pod takim samym tytułem, umieściła informację o jego śmierci.
kłaniam się nisko, pozdrawiam i do poczytania :)

Dziekuje ze wpadles do mnie i ciesze sie ze niepokoj Cie opuscil po przeczytaniu ,pozdrawiam do poczytania.