Zniechęcenie

Świetnie napisane dobrze zagrane
oklaski
każdy tak by chciał
sukces jest słodki
marcepan
kurz ulicy kurz na drodze
przyćmione światło latarni
chybocze jak na statku pijanym
kolejny dzień niedospany
rysuje zarys mebli w pokoju
przez wpółotwarte drzwi
jeszcze nie wiem co zrobię
gdzie pójdę gdy wszystkie scenariusze
małych kroków i jeszcze mniejszych
tworzą co najwyżej trzeciorzędną
burleskę której nie chce grać nikt
selavi

znane porzekadło mówi: nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej :). uszy do góry PL! :)
pozdrawiam i do poczytania :)

O! Kredensie;))) Małą dolinę ma Twój PL;)))
Dawaj! Trzeba ciągnąć burleskę:)))
Już dawno stwierdziłem, że jestem hamleciną uciekającym przed rolą życia;)))
Bez dystansu było ciężko;)))
Wrócę. heja;)))

tytuł adekwatny do treści. "ciężki" temat ale doskonale sobie poradziłeś z uzewnętrznieniem "rozterki", co sprawiło, że autentycznie współczuję Peelowi. ten wiersz po prostu działa!
+
serdecznie pozdrawiam, Kredensie :)
Krysia

Kredensie czytam Twoje wiersze ,wiesz dobrze, bierz to Twoje pióro i machaj ,,,bo zachorowałeś na poezje a to choroba nieuleczalna!
Serdecznie z pluskiem!
Hania

Ano tak jest takie porzekadło, dzięki za czytanie i pocieszenie drogi Sylwastrze
Pozdrawiam Kredens

Chwilowo może nie małą, ale ciemną doliną , to się zdarza byle nie nazbyt często Pomyłku
Pozdrawiam kredens

Stary kredensie, czy nie miało być.. sukces jest słodki jak marcepan.?
Moim zdaniem, niezłe przejście z granej, tak myślę, sztuki do codzienności peelki,
plus ta beznadziejność, "zniechęcenie" do zrobienia czegokoliwek.
Pozdrawiam... :)