wisielec

nie chcesz patrzeć mi się w wiersze
przecież to nie oczy
nie odczyniasz zaklęć słowem
wiecznym głodem morzysz

żarło żarło i przestało
więcej się nie roją
hieroglify na bibułach
nie będę rzępołą

więc zadyndam skoro dałeś
na wybór postronek
myślą smutno zatańczoną
przez ostatni flores

wglądam we wnętrze wierszy
wytężam duchowy wzrok
aby dostrzec poprzez mrok
choć horyzont jaśniejszy

chcę krzepić słowem dobrym
nadłamanej nie złamać
Słowem nauczać mądrym
które nie może kłamać

Dziękuję za rymowany komentarz. Nadłamaną trzcinę jest peel, wiersz to wiersz, ja to ja :)

Pozdrawiam

Dziękuję za rymowany komentarz. Nadłamaną trzcinę jest peel, wiersz to wiersz, ja to ja :)

Pozdrawiam



W tej konwencji zareagowałem na stan peela... :)
Pozdrawiam i życzę nadal pięknego... nie tylko tworzenia :)

a ja mam w dorobku trochę innego wisielca :)
http://www.poezja.org/wiersz,1,105034.html
serdecznie pozdrawiam Alicjo :)

Alicjo niebanalny przekaz, i ta fraza :"nie chcesz patrzeć mi się w wiersze
przecież to nie oczy..."piękna , , ładnie prowadzi czytelnika (z zaciekawieniem) w głębię tematu!
Zabieram z sobą!
Pozdrawiam z pluskiem!
Ja

Zaraz zajrzę, dziękuję Sylwestrze :)

Miło, że zajrzałaś, dzięki za komentarz.
Pozdrawiam :)

esy-floresy
pistacjowo-
ananasowe

;P

Zabawnie i płynnie o niemocy, Alu, tylko "patrzeć mi się" mi się nie widzi ;) Może "mi zaglądać"? Ale, oczywiście, Autorka rządzi.
Pozdrawiam :)

Aniu, rozumiem. Tyle tylko, że 'zaglądać' a ,patrzeć' różni się nie tylko znaczeniem, ale także ilością sylab. Chyba nie dam rady zmienić.
Duszko, przymknij tym razem jedno oko, albo daruj proszę.

Serdeczności :)

innocenty - dziękuję

bardzo mi się to podoba, nie powiem, a może i powiem
chociaż niedosytem emocjonalnym zawiało, jakby ambiwalecją lekką
ale nie traktuj tego, proszę, jako krytyki :)

Aniu, rozumiem. Tyle tylko, że 'zaglądać' a ,patrzeć' różni się nie tylko znaczeniem, ale także ilością sylab. Chyba nie dam rady zmienić.
Duszko, przymknij tym razem jedno oko, albo daruj proszę.

Serdeczności :)

Uszanuję Twą wolę, Alicjo, chociaż popatrz, kiedy wyleci "się", zrobi się miejsce na "za" :)
Serdecznie :)

Aniu, rozumiem. Tyle tylko, że 'zaglądać' a ,patrzeć' różni się nie tylko znaczeniem, ale także ilością sylab. Chyba nie dam rady zmienić.
Duszko, przymknij tym razem jedno oko, albo daruj proszę.

Serdeczności :)

Uszanuję Twą wolę, Alicjo, chociaż popatrz, kiedy wyleci "się", zrobi się miejsce na "za" :)
Serdecznie :)


proponujesz zatem

nie chcesz zaglądać mi w wiersze
przecież to nie oczy

Hmmm... ale już kilka osób, powiedziało, że właśnie to jest najlepszy fragment, też przychylam się się do pierwotnej wersji, operacja może boleć :P
dumaju bolsze :)

Niech tam Ci wieje czym chce, dzięki za komentarz :)

Patrzeć jest dobrze, ten wers nadaje wierszowi urok. Dla mnie ciekawie, chociaż tytuł kojarzy mi się z młodym człowiekiem, który nie mógł się odnaleźć w życiu i tak skończył, w piatek pogrzeb.
Smutno pozdrawiam.

Oj, to rzeczywiście smutne, współczuję i przytulam.

Myślałam raczej o "nie chcesz mi zaglądać w wiersze", bo inaczej strzaskałabym Ci rytm, a wynika to tylko z mojej niechęci do zwrotnej wersji "patrzeć się". Jednak skoro to moja niechęć, a wiersz Twój, to już nie mieszam, Alu :))

Nieprawda - patrzę i są piękne. Na pewno nie aż tak, jak oczy Autorki,
ale czy i cień palmy nie bywa zbawieniem dla idącego przez pustynię?

Pozdrawiam :)