Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Spacer Mariacką


Jerzy_Edmund_Sobczak

Rekomendowane odpowiedzi

Pomimo chłodu.

Pełno tu komarów.
O tej porze roku zrozumiała jest ich chęć do trwania
w bezruchu chwili, wieczności
bursztynowej kropli.

Żywica dawnych puszcz
i czas, którego nie mamy.

Na każdym kroku sznury jantarowych korali.
Widma patrycjuszy na przedprożach.
Knajpa poetów.

Zamiast w Ciebie, wgapiam się w płaski dach
Mariackiego minaretu.
Jakbym widział go po raz pierwszy.

Niezbyt udany manewr.

Odbicia w mijanych oknach powtarzają
każdy nasz gest.

Objęci.

A ta uliczka... piękna, wąska
zaraz się skończy.


J.E.S.


 

 

Edytowane przez Jerzy_Edmund_Sobczak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...