Preinkarnacja

Dokąd płyniesz?

Z nurtem, na falach, pod prąd.
przy dnie,
tuż pod powierzchnią oceanu,
sam,
z braćmi delfinami.

W chmurach sępem, wypatrującym padliny
jeszcze żywej,
spoglądającym tkliwie
na czyjeś umieranie.

Jaskółką, jerzykiem,
zgarniającym w locie muszki językiem,
ubranym w smoking,
nieodpowiednim na mróz,
kiedy z pingwinami
przemierzam zimny nurt,
w powrocie do samic i już wyklutych jaj.

W maju szczebiocę z wróblami.

Z rekinami trzymam sztamę do czasu,
gdy trzeba uciekać.
Wtedy prowadzę wyścig ze szczurami.

W dzień siódmy odpoczywam.
W niedzielę
staję się robakiem we własnym ciele.

Ale wiecie, jak to jest z larwami.
Każdej, choć przez chwilę wydaje się, że
w następnym tygodniu, to ona zostanie motylem.

J.E.S.

@Jerzy_Edmund_Sobczak

Witaj Jerzy - podoba mi się takie myślenie - zakończenie super - sam poczułem
się czytając jak motyl - który inaczej znaczy piękniej widzi świat .
pozd.

@Waldemar_Talar_Talar

Dziękuję, Talarze
Mowa jest srebrem nawet w wielkich monetach.
Złoto pozostawmy na pozytywne milczenie nad wierszem.

Jurek