Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na łożu śmierci


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Na łożu śmierci ostatnim tchnieniem
szeptał do żony, moim życzeniem
jest strzelić setkę pod korniszonka
więc mu przynosi flaszeczkę żonka

i dwa ogórki na talerzyku
a udław, że się ty stary pryku
tak myśli w duchu, ale na pokaz
mówi mężusiu tyś zdrowia okaz.

Ja mówię o niej cudotwórczyni
bo to, co ona dla męża czyni
to się nie mieści w żadnych kanonach
bo on wciąż żyje, choć dzień w dzień kona

i chyba wcale się nie pomylę
mówiąc chłopina sobie idyllę
wymyślił taką alkoholową
że kona po to, aby żyć zdrowo.

Na koniec wtrącę moje trzy grosze
ja chyba także żonkę poproszę
aby mi zawsze dzień w dzień z wieczora
kiedy na spanie nadchodzi pora

też serwowała coś z alkoholi
bo choć na razie nic mnie nie boli
profilaktycznie i z wyprzedzeniem
Na łożu śmierci ostatnim tchnieniem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@stanisław_prawecki

Co do bratanków to nie mam zdania
albowiem z nimi nie obcowałem
za to węgierki to wprost uwielbiam
i już nie jedną spałaszowałem

raz, jako owoc leciwej śliwy
a innym razem Węgierkę młodą
bo w moim menu jedna i druga
jako przystawki są mi osłodą.

pozdrawiam
HJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...