Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Wiersz czytany w tempie picia wieczornego szampana.


Carat

Rekomendowane odpowiedzi

Biorę ust twoich łyk
gazowany
daję się rozlać strumieniowi
między wargami
potem podrażnić policzki
aż sztywnie rozbije się za zębami
przełykam żeby złapać powietrze
choć jest mi ono teraz najmniej potrzebne
teraz mogę iść
w bursztyny twojej pustyni
zwilżonymi ustami
lekko chwiejnymi
łamliwymi krokami
szurającymi po ciele
wchodzić w głąb bezdroży
z zaufaniem szukając oazy
a gdy zwycięży zmęczenie pragniemiem
odnaleść ją
poczekać
by sił resztką
wyczekiwany
zapikować w wodę
otulić się jej bąbelkami
nasycić nasyceniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...