róż nie

podróżując przez próżnie
karmię śliwkami w czekoladzie
film o wnikaniu w pole czuwania

słodkie zlizuje gorzkie

zaciskam zmrużone do patrzenia
płomień wślizguje się
środkiem do wewnątrz

duszno

jest we mnie miejsce
na miejsca
żeby przeplatać ręce
i lecieć

pada

szeleszczącym rytmem
rozsyp mnie w pustynię

Porywa mnie - ale ta końcówka ..rozsyp mnie w pustynię.. trochę bym zmieniła pozdrawiam

jakieś sugestie?

dziękuję i pozdrawiam

,,rozsyp mnie jak pustynię
dotykiem słów
i czułością ,, pozdrawiam

to może,,rozsyp mnie jak pustynię,, zamiast ,,rozsyp mnie w pustynię,,

Kocieona. Co tam wymyślają? W żadnym wypadku nie dodawaj żadnego "jaka", bo rozpierdzielisz wszystko.
Wtedy będę miał wiele możliwości komentowania:)

Mirkuserocki
a może siedzą w studni? ;)


dziękuję!

pozdrawiam

dla mnie tylko końcówka, ale za to jaka:) całość nie przemawia, ale coś w tym jest...

wrócę tu jeszcze, może coś mi przyjdzie do głowy bo dzisiaj to ciężko mi się myśli...

buziaki
Agnes

"Rozsyp mnie w pustynię" - jak dla mnie, to tylko to. Można by to pociągnąć.

Rozsyp mnie w pustynię i rozpal jak słońce,
podepcz mnie gołą stopą, poczuj jak gorące
każde ziarnko piasku, mego ciała drżące,
na twym wietrze, w burzy pustynnej błądzące,
w oczy twoje, na zawsze, świadomie rażące.


ące, ące, przekombinowałem - wiem, tak sobie z nudów piszę

nie zmieniaj końcówki! swietna.... jakiekolwiek ubarwienia tylko przesłodzą i zlepią ją w dosłowną papke.. reszta też na tak:)

Pozdrawiam ciepło
Agata

cześćKocicapodługimniewidzeniu:)

dla mnie najlepsze

jest we mnie miejsce
na miejsca

i ta schizofrenicznie pociągająca pustynia
znam to uczucie
albo jego brak

trzymaj się
majka

,,Coś" jest w tym wierszu, co zaciekawia...

troszkę cięższy kaliber, hi - ale cóż - próżnią nazywali starożytni piasek - bo był im do niczego - dziś różem oplata - spaja - domy - płoty - cywilizacja - wysyłania elektronów piaskowych na zwiady TV - kolaboracja w uczuciach - róż nie w klepsydrze czasu - bo się rozwija rytmem szeleszczącym w ...
MN