Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

* * * Bez tytułu 4


JacaM

Rekomendowane odpowiedzi

Dziecięce zabawki: koparka, wiaderko, łopatka, foremki.
Porozrzucane bezładnie.
Drobne ślady na piasku.
To jest proste i zwyczajne.
To jest oczywiste klarowne i czyste.
A potem idę swoją ulicą……
głosy dzieci przyćmione i nabrzmiałe.
I już nie jest prosto.
I już nie jest klarownie.
Czystość duszy?
Nie jestem pewien czy potrafię?
Czy potrafię nie słyszeć?
Biłem kiedyś bydlaka, biłem zaciekle.
I było mi lepiej i czułem się lepszy.
Ale w oczach dzieciaka,
nie było nawet strachu,
nie było nic.
I w niczym już nie pomogłem, mimo że połamałem bydlakowi ręce.
Dzieciak skulił się w swoją duszę i uciekł.
Została skorupa.
Ból dzieciaka wlał się we mnie
i wychodził rytmem.
Zimno i metodycznie.
To nie było zadośćuczynienie
ani sprawiedliwość.
Do dzisiaj pamiętam metaliczny smak
i bezsilność.

Życie jest wartością.
Chyba jednak jest?
Mógłbym wtedy zabić.
Ale obiecałem coś sobie……

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek sama forma przekazu (czy jak wolicie
"licentia poetica":) nie do końca mi odpowiada
(chodzi o te powtórzenia początków wersów),
plusuję jednak za sposób formułowania myśli,
ich godną pochwały, szczerą bezkompromisowość
oraz mocny wydźwięk wiersza. Podoba się:)
Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawa treść w nieciekawej formie. jak dla mne to za dużo tu przegadania i powtórzeń. ale podoba mi się styl. mimo wszystko za długie.

Dziecięce zabawki: koparka, wiaderko, łopatka, foremki.--->wszyscy wiedzą, że to zabawki, początek wersu bym wyrzuciła.
Porozrzucane bezładnie.
Drobne ślady na piasku.
To jest proste i zwyczajne.
To jest oczywiste klarowne i czyste.--->niepotrzebne powtórzenie wersu, wybrałabym 2z 4 słów
A potem idę swoją ulicą……--->jeden wielokropek zdecydowanie wystarcza:)
głosy dzieci przyćmione i nabrzmiałe.
I już nie jest prosto.
I już nie jest klarownie.
Czystość duszy?
Nie jestem pewien czy potrafię?---->zbędny wers
Czy potrafię nie słyszeć?
Biłem kiedyś bydlaka, biłem zaciekle.
I było mi lepiej i czułem się lepszy.
Ale w oczach dzieciaka,
nie było nawet strachu,
nie było nic.
I w niczym już nie pomogłem, mimo że połamałem bydlakowi ręce.
Dzieciak skulił się w swoją duszę i uciekł.--->znów "dzieciak"powtórka
Została skorupa.
Ból dzieciaka wlał się we mnie--->powt.
i wychodził rytmem.
Zimno i metodycznie.
To nie było zadośćuczynienie
ani sprawiedliwość.--->dobre, choć skleiłabym te dwa wersy
Do dzisiaj pamiętam metaliczny smak
i bezsilność.

Życie jest wartością.
Chyba jednak jest?
Mógłbym wtedy zabić.-->a może "mogłem"?
Ale obiecałem coś sobie……

to tylko moje marudzenie:)

pozdrawiam ciepło
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tyrs Wiem, że nie krytykujesz i że jesteś bardzo taktowny. Dlatego napisałam, żebyś nie brnął tu w dyskusję, ponieważ osoba wyjmuje słowa z szamba i szczyci się, że jest taka łebska. Nie chciałam żebyś oberwał... Szkoda energii na takie emocje...   Rozświetlaj poezją nasz kraj i kraj za oceanem, życzę sprzedanego nakładu, niech wiedzą za granicą, że są wśród nas wysokowrażliwe dusze...
    • ~~ Z cocktailu codziennych zdarzeń zbyt rzadko wyławiamy cząsteczki szczęścia, przemykającego cichcem obok nas. Strumienie burzliwego natłoku myśli tworzą bariery dla zaistnienia intuicyjnych zachowań, zdecydowanie pomocnych we właściwych wyborach naszego tu i teraz .. Czas pofolgować sobie w pogoni za - no właśnie - za czym; co bardziej cenne od .. ~~
    • @MIROSŁAW C..Są 2 szkoły - moja tutaj akurat lepsza !! @violetta Dobry ogrodnik z duzą dozą cierpliwości plus mega aparycją i małą wyobraźnią zawsze w cenie ;)) Też tutaj poznałem Francuzkę - ale wiesz kłopot, bo tylko sex ://
    • Tego pamiętnego dnia, musiałem jakoś zareagować z uwagi na powstałą sytuację. Tym bardziej, że facet stał. Lecz niestety nie tylko. I w tym cały problem, gdyż poza staniem, ogarniał lustrującym wzrokiem, to co widział przed sobą. Pomyślałem, że nie mogę sprawy pokpić, tylko do dziwaka zagadać, by w ten sposób przerwać, jakże haniebny proceder. Widziałem przecież, że mogą być jeszcze bardziej, jeżeli nie otrzymają pomocy. Dlatego podszedłem do stojącego i grzecznie zapytałem:   –– Po cholerę pan tu stoisz? –– Nie. Tylko patrzę na nią. –– Panie, w tym cały problem. Zapewne pan przesadnie pochwaliłeś wygląd. Każesz jej uwierzyć, że jest piękna. –– Chwila… kto? –– Pan nie strugaj wariata, bo zapewne od dawna nie musisz. Za chwile po nią przyjadą, wrzucą, zamkną i wtedy biedna zobaczy, jak jest prawda. –– Jaka biedna? –– No co pan z takim odlotem intelektualnym, do tylnego przodu. Jak jaka biedna? Trochę przewidywania następstw swoich działań, panie molestujący wzrokiem. –– Przewidywania następstw? A niby wobec kogo? Przecież tu nikogo nie ma, oprócz nas. –– Pan tak na poważnie pytania z odpowiedzią nie łączysz ? No jak to wobec kogo? Wobec sterty. –– Tej tutaj na którą patrzę? –– O właśnie tej, niemiłosiernie panie patrzący. Wreszcie pan kumasz co nieco. –– Ale… –– Ale srale, kupy małe. Tu trzeba człowieczeństwem empatycznym spojrzeć. Spójrz pan, coś narobił. Nie wstyd panu? Jak im teraz trudno posegregować umysły. Są przez pana zupełnie zmieszane.              
    • Nie umiem chyba w język filmu Wypada znać się trzeba przegryźć Ten jeden głębszy czymś soczystym Ostatni lot barowej ciemki Ostatnie tango na chodniku A w nas kitwaszą się domysły
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...