Chirico

nie zaśniesz całkiem

na horyzoncie
bezsenność przybierze postać
ładunku owoców
i dojrzewać będzie pod pokładem

nastroszą się maszty ochrypłe syreny
spróbują ją wywołać
pociągi w pospiesznych wierszach
dudnić będą w portowym centrum
które nie pozna zapachu sadów
jedynie rdzawy pożar stacji

osie symetrii i punkty odniesienia
krzywić się będą pod ich ciężarem
w grubym oknie płótna
zapalą się ugry kurz sjeny i cienie
w dziwacznym porządku
sunąć będą po placu

gdy wenus odrzuci głowę a pustka
zamieszka tam gdzie wczoraj
tliła się samotność

owoce będą gotowe i akt
będzie blisko

nie zaśniesz całkiem



http://gnosis.art.pl/iluminatornia/sztuka_o_inspiracji/giorgio_de_chirico/giorgio_de_chirico_niepokoj_poety.htm

Jest tu jakaś malarska impresja, ciekawa, pozdrawiam, Stefan.

impresja to mało - ja widzę ekspansję kolonialną - my Wam grekę a Wy nam banana - hi - ok - Fana - akt rzeźby wykraja się spoza smaku - a wrażenia? jak i banany tak i rzeźba wyginają się ku sobie - może wskazują Atlantydę?
z ukłonikiem i pozdrówką MN

No tak, na bazie onirycznego surrealizmu ;-))
Dziękuję
:-)

impresja to mało - ja widzę ekspansję kolonialną - my Wam grekę a Wy nam banana - hi - ok - Fana - akt rzeźby wykraja się spoza smaku - a wrażenia? jak i banany tak i rzeźba wyginają się ku sobie - może wskazują Atlantydę?
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Widzę, Messa, że obejrzałeś obraz.
Atlantydę, wyspę ognia ;)
Dziękuję za przeczytanie i komentarz.
:-)

najkrócej - fantastyczne!
J.S

krótkie bywa pożądane ;-D
Dziękuję
Fanaberka

Może bym nie wpadła na ten pomysł, gdyby nie osiemnaście masek.
:-)
Dziękuję
Fan