chcę słuchać

nie każdy dobry dzień
polubić mogę kiedy
rano słyszę twój głos
ciepły czas zapowiada

w słowach odbite myśli
same układają melodię
łagodnie wypełniając
godziny do zmierzchu

wieczorna cisza nasyca
godząc się na spokojny sen
i przebudzenie w zachwycie
mów… i znów mi mało

O tak, jedno ciepłe słowo z rana potrafi nastroić pozytywnie na cały dzień.
Życzę ci, Marlett, codziennego wysłuchiwania takowych :)
pozdrawiam serdecznie

Okazuje się, że mowa rzeczywiście bywa srebrem i mimo, że dni bywają różne słowa mogą powodować lepsze samopoczucie. Ładny wiersz i na pewno ucieszy Tego, który mówi :)
Pozdrawiam.

Tak, bardzo przyjemnie i ładnie, z wdziękiem Marletko; nawet ten wielokropek
jest rzeczywiście wartościowy:)

Zastanawia mnie tylko ta przerzutnia: "nie każdy dobry dzień/polubić mogę kiedy/
rano słyszę twój głos" - to jest jakby nutka goryczy? Chyba tego nie rozumiem
- później nie dajesz nam już wskazówek, że można to czytać inaczej jak tylko
sympatycznie, o miłym szeptaniu.

Pozdrawiam:)

czytam pierwszy raz, jakimś dziwnym trafem umknął mi w W
- delikatnie, kobieco... :)))

Beenie!
Żby to było możliwe tak codziennnie:))
Dziękuję i życzę miłego dnia:))

HAYQ!
Mam nadzieje ,że wiersz ucieszył.
A pellkę ucieszają ciepłe rozmowy.
Dziękuję i życzę miłego dzionka:))

Bartku!
W wierszu nie ma goryczy.
Owszem zastosowałam przerzutnie , ale można czytać bez nich.
Dzięki za wpadnięcie do mnie.Serdeczności.

czytam pierwszy raz, jakimś dziwnym trafem umknął mi w W
- delikatnie, kobieco... :)))
INko!
W W. był dość dawno.
Dzięki za ciepłe słowa.Serdeczności.

tak.. mało. za mało..

pozdr
w.p.