Płaszcz papieski

Płaszcz papieski

Któregoś dnia ujrzałam Twój płaszcz
jak obłok rozpostarty nad głową
ze skrawków myśli ułożyłam wiersz
zamyśliłam się nad świata odnową

Dziś wróciłeś cichym wspomnieniem
przemówiłeś Swym głosem w mej duszy
i westchnęłam cichym pragnieniem
by w Twe ślady Ojcze wyruszyć

Niech precz odejdzie ta miłość pusta
kocham od dzisiaj Twoją miłością
króluj nam Chryste włożę na usta
i pójdę dalej z wielką radością

Temat wiersza mnie osobiście ciekawi, sam próbowałem juz w podobynch sił i dlatego wiem, że jest strasznie trudny.
Wiersz graficznie wygląda super, ale za to, że na siłe jest taki wygląd są w nim liczne słabośći.Zwrotki, po 4 wersy, rymy itp. to wszytko podporzadkowuje treść i sprawia, że trudniej napisać coś dobrego.
Przede wsztkim ja bym to skrócił.Moja propozycja(tylko skracałem i zostawiłem to co jest moim zdaniem lepsze, robiłem to w szybkim tempie):

ujrzałam Twój płaszcz
jak obłok rozpostarty nad głową
ze skrawków myśli ułożyłam wiersz
zamyśliłam się

Niech precz odejdzie tamta miłość
chcę kochac tak jak Ty
króluj nam Chryste włożę na usta
i pójdę dalej z uśmiechem

Są w wierszu przjejasnienia, ale potrzbuje on jeszcze wiele pracy.Bardzo nie podoba mi się wers 4 w pierwszej strofie, nie pasuje po prostu.
Przepraszam, że tak negatywnie, ale wielkie brawa należą sie kazdemu już za samo pisanie i chęć rozwijania się.:)

Pozdrawiam Łukasz(sive Nikodem Ópatowski)

serdecznie dziekuje za ocene wiersza, pozdrawiam serdecznie:)