prasówka na koniec dnia

patrzę na jego usta kiedy opowiada mi
o wszystkich okropnościach dnia
o zachodzie słońca
krzywi się na dźwięk słowa
matka
świdruje mi uszy
nie chcę słyszeć

marzę o bramach raju w których starzeje się Zorn
a Śmietanę tuli czarny Orfeusz

i już nie wiem czy mam prawo zaśmiewać się
ze szczęścia

marzę o bramach raju w których starzeje się Zorn
a Śmietanę tuli czarny Orfeusz

"w których" ?
Wychodzi na to, że w bramach tłok, a raj niedostępny... ;)

raj zawsze był trudno dostępny ;)

raj zawsze był trudno dostępny ;)


podobnie rzecz masie z poezją ;,


Ano masz Panie rację ;)

bardzo znamienny tytuł, bo prasówki zazwyczaj serwowane są na początek dnia, ale czy za rok dwa trzy, kiedy przeminie skojarzenie Śmietany z datą wiersza, czy będzie on nadal czytelny? Nie wiem. Pozdrawiam LadyC

stąd tytuł - prasówka
prasówki już są nieaktualne następnego dnia
myślę, że nie tyle szło mi o napisanie wiekopomnego wiersza co przelanie na ekran chwili, nostalgii

gdyby tu był dział dziennik - znalazłoby się (jak gdzie indziej zresztą) w dzienniku

Pozdrawiam Aniu

Z całym szacunkiem dla mało radosnej informacji, ale co by było, gdyby Śmietanę ubijał czarny Orfeusz:)

Bardzo ,bardzo dobre.
Kropelki nostalgii pokrywające czoło stąd albo zowąd.
Jedyny dylemat w ostatnim wersie ,bo czasem także nie wiem.
Na wszelki wypadek parę nut:
http://www.youtube.com/watch?v=ug9-hFI-Ys0
pozdr

Dziękuję, Mariuszu za link - o to to właśnie szło :)
Dylemat nie do rozstrzygnięcia czasem. Zwłaszcza po 'prasówce'
pzdr

@marianna_ja


Ano- rozterki
Pozdr