Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Obrazki ginącego świata (2)


Rekomendowane odpowiedzi


Żniwa... się toczą po polach, napędzane kołami i hederami kombajnów zbożowych różnorakiej maści, wieku i marki, jakie tylko Europa kiedykolwiek wyprodukowała. Polski rolnik „potrafi” do żniw je przygotować, jak trzeba naprawić niczym ten przysłowiowy hydraulik, mimo że instrukcje obsługi dawno już pozjadały myszy. Nic więc dziwnego, że wystarczy kilka dni słonecznej pogody, a dopiero co zaczęte żniwa szybko mijają półmetek i w następne, po przerwie, już mają się ku końcowi. Ziarno w silosach, słoma w piramidzie
opasłych cylindrów. Koniec żniw, można „dożynać”.
Szybko, szybko, szybko. Nie ma czasu i możliwości powiedzieć żniwiarzom „Szczęść Boże”, zresztą w huku silników i pośród zgrzytu żelastwa, które przetacza się po polach i drogach, któżby tam je usłyszał, a tym bardziej nań odpowiedział. W ten sposób stare, rozbrzmiewające przez pokolenia wśród pracujących w pocie czoła Polaków pozdrowienie, przechodzi skutecznie do skansenu, wraz z narzędziami i pracami ten pot wyciskającymi.
Mając odpowiednią już ilość lat. lub siedząc przy dziadkach, którzy zaliczyli w swoim życiu pracowitą przygodę ze wsią, można w myślach lub rozmowie z nimi wyczarować obrazy nieistniejącego już świata.
Żniwa... dziś pojęcie wieloznaczne. Każdy, kto zainwestuje w jakieś przedsięwzięcie, w jakąś ideę, może spodziewać się lub liczyć na jakieś profity, na jakieś żniwa, a więc wytwórca lodów w upalne lato, restaurator w sezonie urlopowym, właściciel wyciągu narciarskiego zimową porą, a nawet głosiciel jakichś idei może zbierać żniwo swoich racji w postaci wzrastającej ilości słuchaczy czy zwolenników.
Kiedyś było inaczej. Kiedyś żniwa dotyczyły wyłącznie wsi i były kwitessencją pracy jej mieszkańców, utwierdzoną wiarą, obyczajem, zakotwiczoną w licznych biblijnych przekazach i przypowieściach, których początkiem był siew, a końcem zbieranie, czyli żniwa.
Na zasiane w glebę ziarno i wyrastający z niego łan zboża zawsze czyhało wiele niebezpieczeństw. Susza, nadmierne mrozy i przymrozki, szkodniki glebowe, pleśnie, mogły skutecznie zdziesiątkować rośliny w okresie niemowlęckim, a burze, ulewne deszcze i wichury dokończyć zniszczenia w okresie późniejszym. Nic też dziwnego, że gospodarz często i z troską oglądał zasiane pola, szczególnie, gdy zboża kwitły i dojrzewały, ciesząc się gdy aura spokojną była, a łan pod wpływem wypełniających się ziarnem kłosów pochylał się dostojnie w jedną stronę, nabierając coraz jaśniejszej barwy. Wreszcie przychodził czas żniw oznajmiany we wsi odgłosami klepanych kos i dźwiękiem zyg... zyg... zyg... prowadzonych po ich ostrzach osełek. Nastawał czas, gdy wszystkie inne zajęcia ulegały spowolnieniu, lub były odkładane na czas nieokreślony, czyli na potem. Zaczynało się najważniejsze.
Zniwa. Scieżki i śródpolne drogi zaroiły się od żniwiarzy z kosami na ramionach, z sierpami, koszykami z jadłem i napojem w rękach. Jedni już dotarli na swoje i zaczęli, inni szli dalej pozostawiając za sobą „Szczęść Boże”.
Różne były na przestrzeni wieków techniki żniwne. Zdecydowanie najstarszym w nich narzędziem żniwnym jest sierp. Jest, bo mimo, że początki jego użycia, sięgają wczesnego neolitu, do dzisiaj jest używany na południu kraju w drobnych pracach podwórzowych, a i ja miałem szczęście załapać się w młodości na lekcje „żniwowania” nim u swoich rodziców. Zaiste, wspaniałe i wymyślne, choć proste, to narzędzie. Wygięte półkoliście lub eliptycznie stalowe ostrze, posiekane drobnymi ząbkami, zakończone wygodnym drewnianym uchwytem z jednej strony i ostrym dziobem z drugiej, poruszane wprawioną ręką żniwiarza czyniło spustoszenie w łanie zboża. Gdy jedna ręka prowadziła precyzyjnie sierp, tuż nad ziemią, druga odbierała i przytrzymywała ścięte źdźbła, przyjmując z każdym ruchem sierpa kolejne ich porcje. Doświadczony żniwiarz, mógł w ten sposób, zawijając poszczególne porcje, utrzymać w ręce prawie pół snopa. Niedoświadczony w każdej chwili mógł się niebezpiecznie skaleczyć, a nawet pozbawić palca.
Była to robota czysta. Tu właśnie można było skutecznie i precyzyjnie oddzielić zboże od ostu, kąkolu i innych chwastów. Snopy z równo ułożoną słomą, po wymłóceniu, oczywiście cepami, były doskonałym materiałem do krycia dachów, ekologicznym, wbrew pozorom długotrwałym, ciepłym jak pierzyna zimą i nie nagrzewającym się latem.
Przez długi czas w zawody z sierpem szła kosa – stalowa klinga, osadzona na drewnianym kosisku, na potrzeby żniw wyposażona dodatkowo w kabłąk obszyty płótnem, a w wydaniu amerykańskim w grabie. Kosa kosie nierówna. Najlepiej, gdy kupował ją doświadczony żniwiarz, szacując jej klasę, jakością dźwięku wydawanego po jej uderzeniu..
Żniwowanie kosą jest robotą zespołową. Jego skład to kosiarz, zazwyczaj gospodarz lub dorosły syn, dwie osoby zbierające za kosą ściętą , położoną na ścianę łanu warstwę zboża i wiążące snopy, oraz dzieci, które wdrażały się w żniwne prace skręcając i rozkładając na rżysku powrósła. Jeśli słoma pod kłosami była czysta snopy były wiązane od razu i w mojej krainie (Galicja) układane w mendle. Mendel – 15 szt. snopków układanych na krzyż, kłosami do środka, na podkładzie jednego, złamanego wpół. Na koniec całość tej „budowli” przykrywano chochołem. Nasycenie wiejskiego krajobrazu mendlami określało stopień zaawansowania żniw. Jeśli pogoda dopisywała po ok. dwu tygodniach od ścięcia snopy delikatnie lądowały na wozach drabiniastych i w zagrodach były ładowane do stodół, a u biedniejszych układało się je w stóg.
Zwózka zazwyczaj kończyła gorący okres żniwny. Jeszcze dzieci zagrabiły, zebrały luźne kłosy i pola można było podorać. Jedne po drugim znikały jasne płachty ściernisk przykrywane odwracaną pługiem skibą. Umilkło dzwonienie kos, opustoszały pola, a do nawy kościelnej, jak kazała tradycja, wędrował żniwny wieniec, w podzięce za pomoc Opatrzności, dobrą pogodę i dobre plony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...