W nocy

z butelki zaczerpnięte pytanie
wciąż to samo
rozmnaża się ze sobą

nie uzgodnimy właściwej odpowiedzi
wszystkie dobre już znamy

ten dźwięk

pierwszą wydzwoniło
a może w pół

ciemno i tak

z butelki zaczerpnięte pytanie

Moje skromne doświadczenie podpowiada mi, że w butelce nigdy nie szukamy pytań - zawsze odpowiedzi.

Różne są butelki i ich zawartość.
A pytania rodzą się nie tylko z niewiedzy.
Można znaleźć coś czego się nie szukało, i nie musi to być odpowiedź.
Pozdrawiam Krzysiek

Różne są butelki i ich zawartość.
A pytania rodzą się nie tylko z niewiedzy.
Można znaleźć coś czego się nie szukało, i nie musi to być odpowiedź.
Pozdrawiam Krzysiek

Bezsenna noc (butelka), jako czas zmagania się z myślami, pytaniami jakie niosą i jakimi męczą.
Nocny trunek ma paskudny smak , jest uzależniający, obezwładniający i wszystko kwestionujący.
Podoba mi się ten wiersz.

ciekawy wiersz , podoba sie klimat i z tymi pytaniami to mi sie podoba, gdyż inaczej

serdecznie

be

Bardzo dobry wiersz. Nie przegadany i nie poplątany.... Czytelny. Jak rzadko.... :)
"Z butelki zaczerpnięte pytanie, wciąż to samo" - jakiś mechanizm działa - trzeba butelkę zmienić, albo TV włączyć. Około pierwszej lecą często dobre filmy. ;)
A te uporczywe myśli to tak lubią się ze sobą rozmnażać po nocy..... Merde!!!......
Skąd my to znamy....
Jedyna korzyść z tego taka, że niezła poezja się przyplątuje przy okazji.
Dopszszszszsz........... :)

Syrop często działa wykrztuśnie, więc spać się nie da. ;)
Wtedy okazuje się że godziny mają różną długość, ale jak to mozliwe?
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Cieszę się że klimat dobry.
Pozdrawiam Krzysiek

Czasem sie zdarzy.....nie poplątany i czytelny.
Widać tym razem myśli nie namnożyło się aż tak dużo i nie było co plątać. ;)
Pozdrawiam Krzysiek