Z rozmów z córką

móżdżek czy serce
co podać wypada
przemyśleć
może serwować już

kiedy mamy siebie
a kiedy ja mam
tylko rację
w rozmowie

o tym jak Eskimosi potrafią kochać się
w anorakach

móżdżek czy serce

strategiczne: mieć czy być... do serwowania od zawsze, tak mi się widzi.
pozdrawiam!

i co? móżdżek wybrała????????
moje na sam wyraz dostają torsji
:))))))))))))))
fajny wiersz...wyleci z gniazda - prędzej czy później
móżdżek czy serce
a nawet całego siebie...wyleci
pozdrawiam Krzychu!
podoba się
:))

móżdżek czy serce - głos rozumu czy głos serca? to trudne rozmowy i dla corki i dla rodzica, ale kiedy przyjdzie pora wybierać i tak pójdzie swoją własną drogą, bo każdy człowiek sam musi przeżyć własne życie; a rodzić? powinien wykazać się rozsądkiem (móżdżek?) i ...pozwolić odejść...

tak misie tu u Ciebie podumało :)

serdecznie pozdrawiam Krzysiu -
Krysia

Przypomniałeś mi motyw z książki "Samotność w sieci" - Wiśniewskiego.
Dobrze zaserwować jedno i drugie.
Nieszczęścia i szczęścia lubią chodzić w parach.
To nie było do Ani ;) ;P

Częsty dylemat nie tylko młodych ludzi.
Pozdrawiam Krzysiek

Podaj i nie mów co to jest.
A moja ptica lata całkiem szybko, nie zawsze wiem gdzie. ;)
Pozdrawiam Krzysiek

Sama prawda,
całe szczęście że dogaduję się z "dziecięciem" całkiem dobrze.
Pozdrawiam Krzysiek

Dzięki za lektury, ale przydać mogą mi się raczej już jako dziadkowi.
Pozdrawiam Krzysiek

"Samotność w sieci" leży spokojnie i czeka aż znajdę drogę do optyka. ;)
Teraz czytam wszystko co ma duże litery.
Pozdrawiam Krzysiek

Dzięki za lektury, ale przydać mogą mi się raczej już jako dziadkowi.
Pozdrawiam Krzysiek
Najmocniej przepraszam, głowę bym dał, że chodzi o dziecię nastoletnie, a że akurat szukałem prezentu dla bratanka... Straszne fopa. Zdrówka!

E tam, żadne fopa, dziecię nastoletnie (jeszcze) ale swój móżdżek ma,
i serce szczęśliwie również, dogadujemy się świetnie,
pewnie trudniej bądzie dogadać się z wnukami.
Zapodane przez Ciebie lektury są ciekawe, niektóre znam,
a Bajki Filozoficzne sam z chęcią postudiuję.
Pozdrawiam ciepło Krzysiek