poeta

jeśli nawet litery
ułożą się w całość

starczy
wiatr przypadkiem
zahaczy o gałąź
myśl
wypłoszy się
czmychnie
jakby nic się nie stało

litery się rozproszą
i nie ma mnie
nigdzie

czyli tak, jak Kurc!
karteczki w kieszeni
długopis w drugiej
inaczej
ucieknie myśl płocha!

pozdrawiam Anno Agnieszko!

(ja wyciągam z przepastnej torby jakieś stare bilety, pogniecione rachunki, aby zapisać słowo, dwa,
a cóż dopiero - poeta !!!!!!!)
buziak!
ładnie, delikatnie acz z mrugnięciem oczkiem!
:))

Wiesz Magdo - to taka luźna refleksja na temat - poetą się bywa ;-)) i to nader rzadko.

no właśnie :D a choćby i w tramwaju!
:*

no właśnie :D a choćby i w tramwaju!
:*
....te " poetyckie dusze " hi hi hi .....nie bedę się rozpisywał o swoich miejcach " natchnienia " :))))) pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam cieplutko, byłam, czytałam, zgadzam się z Twoją refleksją, a wiersz mi się po prostu podoba. Para:)

otóż to marność
choć słowo dobre zawsze dodaje
otuchy
J. serdecznie