Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Blokada umysłów. Żarcie zachorzało. Niby blisko, a coraz dalej.


Rekomendowane odpowiedzi

Na skróty chadzacie, z reguły opasłych tomów unikacie,
wzniośle wam się pisze, a to jedynie o niczym bredzicie,
nie postrzegając głębi, innym grafomanię zarzucacie,
i gdy krytykujecie, że najlepsi jesteście sobie myślicie,

i alkoholik, iż nałogiem się stał, już trzeźwo nie dostrzega,
niczym ten nałóg zagalopować się można w krytykowaniu,
taki się jeży jak kocur i o głaskanie próżności swej zabiega,
wybitnie nie zależy mi na próżnych poetów wyklaskiwaniu,

słowa poukładane w zdania niosą głębię, to nie matematyka,
toteż nie należy zwrotek i stron wyliczać, gdy się nie rozumie,
adorowanie wzajemne lichych poetów, to niczym klaki publika,
ale ktoś kto ziarenka dojrzy, też znajdzie się w klakierów tłumie,

bo cóż mogę, gdy jak na tacy papierowej mam”skarba”krytykę,
w mym tekście błędów ort. nie zauważył, a o stylu coś tam prawi,
Jezus do chorych mówił i w głębokim poważaniu miał zdrową publikę,
która patrzy, a nie widzi, słucha i nie słyszy, a rak pychy ją trawi,

z chęcią wdałbym się na żywo w dyskursy z takimi jak wy poetami,
a mając was przed sobą ujrzałbym co przedstawiają wasze twarze,
pewnie zarozumiałość, pychę i głupotę wykazują, gdy wy cisi sami,
zagubieni, a wasz pusty bełkot, by rozpływał się w nicości swarze,

ale to nie długopisem, lecz bejsbolem niektórym należałoby tęgo dołożyć,
by oni mogli w złości i bólu, postrzec o czym właściwie tacy jak ja piszą,
dopiero wówczas na katafalk głupoty swoje krytyki zechcieliby położyć,
a strony internetowej poezji zalśniłyby głębi pustki niewypowiadaną niszą.
26 październik 2011

Żarcie zachorzało.

Gdyby chcieć, można by wyleczyć tknięte zarazą zwierzęta,
ale zdają się pozbawione sensu, próby pożywienia leczenia,
bo w drodze jego kopulacji nowe zastępy zapasów wyrosną,
więc ekonomiczne stało się unicestwianie Bożego istnienia.

Człowiek to najwredniejsze pod słońcem stworzenie Boże,
chociaż szuka, nie może znaleźć na AIDS skutecznego leku,
mądrzejszy on niby od zwierza jest, a wszędzie go zaszczepia,
może by tak i twe choroby eksterminacją zwalczać człowieku?

W chwilach zagrożenia ciała widmem głodowej śmierci,
i z ciał ludzkich wykrawano smaczne schabowe kotlety,
choć są bogacze, na świecie jak widmo panoszy się głód,
przez żołądek nie seks, możesz też załapać AIDS niestety.
sierpień 2002

Niby blisko, a coraz dalej.

Z Warszawy do Rzymu przez Londyn i Oslo może wieść droga,
tak nie każdy kto idzie swą duchową ścieżką zbliża się do celu,
drogą najkrótszą do Rzymu idź, też prostą drogą idź do Boga,
wymyślnymi drogami chadzają wszyscy, a rzeczywistą niewielu,

zaś głupcy twierdzą, iż każda droga jest dobra do Niego,
i każdy niby jakąś kroczy, lecz krótkim życiem się oddala,
bo czasu życia ciała nie wpasował do długości kroku swego,
wcielenie za sobą nie jedno masz i Bóg Ojciec na to przyzwala,

byś do Niego wreszcie mógł zbliżyć się w którymś z duszy wcieleń,
każda droga do celu może prowadzić, lecz nie zawsze jest blisko,
zatem do Boga z pewnością nie powrócisz jako trawożerny jeleń,
gdyż i z tej rzeczywistej można upaść, bo z pragnieniami jest ślisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...