po rozważaniach

strzał w plecy


wbijają w mięsień lodowe kolce
wygięte ciało spręża cięciwa
łuk pęka luźno opada
w bezwładzie wielkiego kamienia

nie czuje w malignie udręki
rozmywa świadomość morfina
zagłusza na paliatywnym
ksiądz nie wysłucha grzechu

mizerna ręka po omacku
swego przeznaczenia sięga
smugi cienia przed agonią
ślepiec otworzył oczy

Marlettko, nic nie rozumiem, sorry.

Stefanie - Ty ?
za co masz przepraszać.
Serdecznie pozdrawiam,
dawno Ciebie nie było.

Ja wyczuwam wielkie napięcie - zwłaszcza w pierwszej strofie...
Ale ze zrozumieniem całości spory problem.

ja...
no nic

wiersz można zrozumieć, bo jest mimo wszystko dość dosłowny, ogromne spięcie poczułem przy pierwszej strofie, nawet nie napięcie a właśnie spięcie, wręcz nieprzyjemne odczucie (jakby ktoś przejechał paznokciem po tablicy, wszyscy to znają - ciarki na karku), co się akurat w tym wierszu chwali. Jest bardzo czytelny, nie wiem czemu poprzednicy nie zrozumieli..a właściwie to wiem - powodem jest to co mnie rozdrażniło - natłok słów, które są bardzo mocne (tez w odbiorze) w bliskim sąsiedztwie leżą te cięciwy,kolce i łuki..dopiero w drugiej i trzeciej jest czytelniej i jakby lżej (choć mając na uwadze tematykę, lżej może być dopiero w ostatnim wersie a i to niekoniecznie). Podsumowując: wiersz nie jest zły,ale w moim odbiorze jest wręcz aż nachalny. Dodatkowo nie wiem jak mam odczytywać ostatni wers, śmierć czy światełko w tunelu?:)
pozdrawiam i ślę uśmiechy
J.

ślepiec otworzył oczy,
ale i tak trudny w odbiorze....
tym razem jestem zaskoczona własnym odbiorem negatywnym....
pozdrawiam Marletto, ES

rozumiem lecz wydaje mi się,
ażeby było czytelniej należało by wnieść
nieznaczności
pozdrawiam ciepło

Przeczytałam raz kolejny po upływie kilku godzin - teraz już jaśniej.
I jestem bardziej na tak... :)

Marlettko
Nostradamus specjalnie pomieszał centurie
coby go nikt nie rozszyfrował:)

tym razem kończę na ...
pozdrawiam

Kasiu !
pewnie tytuł jest zmyłką - roboczy,
ale daje podtytul-może będzie jaśniej.
Dziękuję serdecznie.
Słonka ,życzę:))

Kasiu !
pewnie tytuł jest zmyłką - roboczy,
ale daje podtytul-może będzie jaśniej.
Dziękuję serdecznie.
Słonka ,życzę:))

Jak to nic?
a pozdrawiam?:)))))

Jaipur!
Uśmiechy przyjęte z uśmiechem:)
Umiesz ''mnie''odczytać.
Dałam podtytuł-ale nie należ traktowac zbyt dosłownie-ale można też.
Jeśli chodzi o ostatni wers;
Podobno w chwili śmierci widać światełko w tunelu.
Bardzo dziękuję - cieszę! ...z komentarza.
Pozdrawiam serdecznie:))

Tak, zdaję sprawę.
Jest podtytuł,może jaśniej.
Sedeczności.

Judyt!
wiersz jest w W.
jaszcze nabieram dystansu.
Dzięki i pozdrawiaM

Wiktorze!
he he!
ja zamieszam w drugą stronę.

Ziele centurii ścinane w czasie kwitnienia ułatwia ''trawienie''....,
tym bardziej kiedy coś niestrawnego gniecie...

Szczegółowe interpretacje centurii budzą emocje i skrajne oceny.
Od wiary i entuzjazmu do powątpiewania i lekceważenia.
..ale gdzie mnie tam do Nostradamusa...:)))

PozdrawiaM

no bardzo
pozdrawiam
:)

...i już pociecha:)))

ślepiec otworzył oczy,ja też!
pozdrawiam ciepło