aporema

schwytany barwny motyl
cieszył przez jedną chwilę
kiedy dłonie wyzłacał
otrzepywanym pyłem

*
tak dwa pragnienia się splotły
w bezradność która zastygła
na ścianach otwartej klatki
gdy zwiesił kalekie skrzydła
--------------------------------

ps. klepnęło mi się... zamiast
ale lubię klepać... czasem, a może zwłaszcza... no i już
dodam tylko, że w samozachwyt nie popadłam ;)

schwytany barwny motyl
cieszył przez jedną chwilę
kiedy dłonie wyzłacał
otrzepywanym pyłem

*
tak dwa pragnienia się splotły--- skąd dwa?czy to Pla i motyla?
w bezradność która zastygła
na ścianach otwartej klatki
gdy zwiesił kalekie skrzydła

* piękny, smutny, jak niespełnione marzenia wielu z nas,
buzieski

dwa przeciwstawne pragnienia... dwóch bytów ;)
klepło się, w zasadzie nie ma co dumać
wiosna, "panie sierżancie...",
motylki, łączki.... itp, itd.... korzystam z tolerancji "żłobka"
hej Stanka, :)))
ps. może ten pył...złocisty...?;)

eet. niby lekko ale utkwło na kratach.....każdy CZ.z pozoru wydaje się beztroski, póki skrzydeł nie wplącze w jakieś wnyko, czy wnyk...
pozdrawiam INko, myśl o G! in(K)o pozytywnie na plus!
radości, ES

to wejdz na stronę dyskusja i zapowiedz się na wyjazd do Gołuchowa....papa nara!

"Rzucona pułapka - rusałka admirał
przerywa wędrówkę bezsilnie się miota.
Podlega skróceniu skąpego żywota
złowiony podstępnie wielbiciel barwnego."

nie da się pogodzić kolekcjonerskiej pasji
z uwielbieniem życia

(chyba, że chodzi o znaczki pocztowe)

wiem, że nie

Wracam do tego motyla i wracam i w końcu
myślę, że ładnie o tym motylu - zostawił
na palcach pozłotę i został.Podoba mi się
tylko żal motyla:)))) Pozdrawiam ciepło:)))