nie żegnaj..

jeszcze nie żegnaj się ze mną
za oknem brzydka pogoda
nie wyjdzie nam to na zdrowie
bez ciebie życia mi szkoda

odlecisz jak ziarnka piasku
co sypnę z wiatrem przez palce
nie napniesz sam białych żagli
na drogę dam ci różaniec

zostanę na pustej plaży
i rzucę w wodę kamienie
długi most usypię w morze
na drugim brzegu świat zmienię

Marlett
no pozwoliłem sobie policzyć co nieco i ...zgadza się,
z wyjątkiem średniówki
- jeśli wszystko ma się zgadzać.
Rym chyba też OK.

że też "klasyka" Cię ciągnie :)

A co do treści zastanawia mnie ten różaniec



pozdrawiam

Pierwsza naj - bo optymistyczna.
Ale całość ładna, można się rozmarzyć.
Pozdrawiam

Egzegeto!
Pierre!
Darfusity
HAYQ!
jestem szcześliwa:))))
Słuchajcie znalazłam kapelę,
która chce napisac muzykę do moich tekstów -blues!
Dziękuję serdecznie!
Słońca życzę!

Marlett, bardzo spiewny, bardzo liryczny i taki mój, pluskam i cieszem się że masz kapele, oj zagrasz nam na Popie!!!!!!
serdecznosci es

Marlett, i ja gratuluję i czekam na efekt współpracy z kapelą; trzymam kciuki :)))

ad. wiersza zaś, proponuję małą podmiankę w II.2:
sypane z wiatrem przez palce

pozdrawiam serdecznie

Po beniemu ta strofa lesza faktycznie a całość jest u mnie w ulu
zresztą nie pierwszy Twój wiersz:)))) + Pozdrawiam bardzo serdecznie:)) EK

a ja bym jeszcze nad tym trochę dużo popacował, trochę dużo, może być to fajne, ale rymy przydałybu się mocniejsze (skoro już są). Podawiam.

Antoś!
Dziękuję za uwagi.
Jeszcze trochę powarsztatuję:)))
PozdrawiaM.