*(zielono mi...)

pozbierałam wszystkie nie-
wypowiedziane przeciw

za klęłam kolorowo

w baloniki - odleciały
nareszcie

mogę być łąką - kobiercem
dla bosych promyków słońca

pięknie i wszystko
jasne
pozdrawiam ciepło

Judyt a nie sądzisz, że to bełkot? ;)

"dla bosych promyków słońca"...
niepotrzebnie dodajesz, przegadujesz;
więc albo: "dla bosych promyków" (bo wiadomo że o słońce chodzi);
albo: "dla bosego słońca";
kurcze! że ja nie mogę być słońcem...pochodziłbym sobie tu i ówdzie, zwłaszcza tym, którym "zielono"...do tej pory z "zielonym" kojarzyły sie tylko dolary... :)
J.S

INko!
mogę być łąką - kobiercem
dla bosych promyków słońca

grunt to nie przejmować się
.....słonka życzę:)

pozbierałam wszystkie nie-
wypowiedziane przeciw

za klęłam kolorowo
w baloniki - odleciały nareszcie

mogę być łąką - kobiercem
dla bosych promyków słońca

ja bym to tak zapisał



pozbierałam wszystkie nie-
wypowiedziane przeciw

baloniki odleciały

nareszcie mogę być łąką
kobiercem dla bosych promyków słońca


zamysł jest
ale popracuj jeszcze pomyśl ;)

wieczności.

nie sądzę a widzę bosą nogę przeskakującą zielone pagórki :)

lubię stokrotki, rosół też
- do tej pory lubiłam osobno
ale od dziś tylko razem ;)
:)))

nie? a próbowałeś ? ;)

pomyślę nad tymi bosonogimi słonecznymi promykami
hej, :)

grunt - mieć grunt pod nogami ;)
odsłonkowuję, :)))

wierzę, że nie możesz przetrawić
bo to jest takie pisanie sobie a... (muzom? chyba lepiej muz w to nie mieszać;)
czasem lubię opowiadać sobie dowcipy... na własny temat
a że poczucie humoru u mnie specyficzne (schizofreniczne;)- to widać jak wyżej
może kiedyś do tego wrócę, wtedy wezmę pod uwagę Twoje sugestie
dziękuję za zagląd i poświęcony czas
pozdrawiam, :)))

nie sądzę a widzę bosą nogę przeskakującą zielone pagórki :)
ile pagórków...? ;)

nie sądzę a widzę bosą nogę przeskakującą zielone pagórki :)
ile pagórków...? ;)
10:)

....(>>>) dla bosych
i promyków
ale puenta je superaśna!
nawet jak za dużo śłońca... to nawet lepeij... szczególnie TERAZ!!!
cmokaśny wilgaśny