Jacek_Suchowicz Opublikowano 19 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2006 (ballada) Chociaż ja jestem zwykły kiep, „Mocna głowa, i tęgi łeb”. Ja napisać - Panu chcę Tę balladę - Panie N. Drąży mnie myśl oczywista, Czy wolno mi, czy mogę ja? Bo Pan twierdzi:„jam artysta” I prawo do wszystkiego ma. Tak sam o sobie mówi Pan, Że jak drań się zachowuje. Robi to, co największy cham, Z tym Pan, jak wiem, się źle czuje. Dlatego też, co, jakiś czas, W balladzie refren się przewinie: Obudźmy czułość, co jest w nas. Kochajmy, bo życie nam przeminie. Przejechał Pan świata kawał, By na zdradzie żonę złapać, Słów Pan wyrzucił z siebie nawał, Sam, z niczym musiał wracać. Miał być to przecież szach-mat. Jak do trumny gwóźdź dobity? A wyszedł jeden wielki krach, Co wzbudził śmiech nieprzyzwoity. Współczuli wszyscy Pańskiej żonie, Mąż choleryk jest okropny, Że to nie miłość, co, w nim płonie, To zazdrość, a on nie roztropny. Pozwoli Pan, co jakiś czas, W balladzie refren się przewinie, Obudźmy czułość, co jest w nas. Kochajmy, bo życie nam przeminie. „Nieszczęście Pańskie” każdy zna O problemach wiedzą wszyscy. Wyobraźnię Pan olbrzymią ma, I zachowanie też – „artysty”. „Litują się” nad Panem ludzie, - naprawdę myślą inaczej, Pańska żona pracuje w trudzie, Jej praca – to służba raczej. Pan w domu życie prowadzi swe, Sprząta Pan, piecze i pichci, Z córką na zawody mknie Sam pan czasami coś wymyśli. I znowu, jak co jakiś czas, W balladzie refren się przewinie, Obudźmy czułość, co jest w nas. Kochajmy, bo życie nam przeminie. Już koniec widać ballady tej, To są jej ostatnie słowa: Czułości multum daj żonie swej. Zakochaj się Pan w niej od nowa. Nie katem, lecz kochankiem bądź! Każdy jej paluszek pieścij! Przy żoneczce swojej siądź I miłość okaż - jak najczęściej! A wtedy ona wtuli ciało swe W twoje, tak najgoręcej, jak umie. Spełni się to, czego chcesz, To miłość - Ty zrozumiesz. Panowie - refren niech prowadzi nas; Kochajmy, obudźmy w sobie czułość. Nie wolno nam powiedzieć - pas, One muszą myśleć - że są górą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikołaj chrobochek Opublikowano 19 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2006 hahaha! dobre, dobre! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stefan_Rewiński Opublikowano 19 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2006 czy górą z przodu z tyłu czy z dołu byle pospołu miłować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stanislawa zak Opublikowano 20 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2006 Jacku ładny wiersz nie nadaje sie posypywania piaskiem Piasek niech tę balladę zaśpiewa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_Suchowicz Opublikowano 20 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2006 Toś mnie podsumowała Stasiu. Zdradzę Ci "nie znoszę piaska". Mikołaju - dziękuję za uśmiech Stefek - czemu tak monotematycznie? Wszystkich pozdrawiam Jacek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się