Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Zwykły dzień listopadowy


Kolos94

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś
Kiedy dzień zaczął się
Szarych obłoków, szarych, siwych jak dym
Pomyślałem wyolbrzymiło się co złe
Tak, zło się wywyższyło aż po góry szczyt

Ja
Ciągle zmęczony życiem
Trwałem jak cień, smutny i przygnębiony
Okropnie będąc wyniszczony byciem
Choć pośród ludzi to jednak opuszczony

Potem
Dzień trwał dalej ponury
I ja, ale już coś się zmieniło
Gdy opuściłem głupoty getta mury
Sobie odetchnąłem że się znów skończyło

A sam
Tak naprawdę bez ludzi
Czułem się bardziej prawdziwym sobą
Bo się nie musiałem nic łudzić
W samotnej ciszy mocniej staje się osobą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...