Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Wietrzna tancerko


Jerzy_Edmund_Sobczak

Rekomendowane odpowiedzi

Zapijam zieloność w odwrocie.
Wódka płynie przez gardło i pali w przełyku.
Jeszcze jedna

jesienna nadchodzi powoli, po cichu.
Pójdziemy w tan.
Jeszcze nie raz?

Wiatry szepczą i męczą listowie kurczowo
przypięte, aby wciąż trwać.
Jeszcze nie dziś
latawców czas.

Gotuj suknię, złotogłów, purpurę,
blue jeans i co tam masz.
Omamisz przez chwilę.
Wypiję.
Ruszymy w tan.

Zerwę szmatki liściaste,
zamienię w zmarzlinę.
I pójdę w tan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...